Rabat dla zarejestrowanych klientów do 10%
Opineo: otrzymaliśmy ocenę 99 ze 100
Nie mają własnego sklepu internetowego, a mimo to wciąż rosną. Sprzedają na portalach, takich jak Bricklink, Brick Owl albo eBay. Ekspedycję zamówień zaczynali w mieszkaniu, stopniowo rozwinęli się w firmę odnoszącą sukcesy, która wysyła zamówienia na cały świat.
Zapraszamy na wycieczkę do Saviory Bricks, królestwa klocków LEGO. Na pytania odpowiadał właściciel firmy Michal Saviory Knobloch.
Michal Saviory Knobloch, założyciel Saviory Bricks. Firmy, która wysyła klocki LEGO z Brna do całego świata.
Wystarczy nam niewielka ilość opakowań. Używamy czterech różnych rozmiarów pudełek fasonowych, folię bąbelkową, koperty, pudełka kartonowe i taśmy klejące.
Z czasem pakowanie udoskonaliliśmy i wybraliśmy takie pudełka fasonowe i woreczki strunowe, że praktycznie nie musimy używać już żadnego materiału wypełniającego.
Jeśli jakiś produkt jest droższy, to dodatkowo go zapakujemy do folii bąbelkowej, aby się nie zniszczył…
Najczęściej pakują do pudełek fasonowych, zazwyczaj bez wypełniacza. Droższe zamówienia dodatkowo owijają folią bąbelkową.
Sposób pakowania podzieliliśmy na kategorie. Parę klocków do 50 g pakujemy do koperty bąbelkowej. Większe ilości pakujemy do pudełek o różnych rozmiarach.
I tak dalej, i zawsze nam to pasuje.
Nie tracimy na używaniu zbyt dużego pudełeczka na mały towar.
Do tych największych zamówień używamy pudełka kartonowego, a pustą przestrzeń wypełniamy najczęściej wypełniaczem papierowym.
Używają wypełniacza FastPaper do wypełniania większych kartonów.
Na wieko pudełek fasonowych dajemy pieczątkę – o tym kiedyś przeczytałem w waszym artykule, jest to tanie rozwiązanie nadruku na pudełkach.
Do paczki dodajemy motywującą kartkę. Na rynek czeski i słowacki jest po czesku, na inne rynki po angielsku.
Do każdej paczki dodają kartkę, która pomaga w budowaniu pozytywnej relacji z klientem.
Typowe zamówienie pakujemy około 20 min, to czas włącznie z pickowaniem. Oczywiście najwięcej czasu zajmują nam zamówienia, które zawierają dziesiątki różnych artykułów rozmieszczonych po całym magazynie. Średni czas pakowania zmniejszają zamówienia z jedną figurką.
Podstawą szybkiego pakowania jest dobre przygotowanie. Pudełka fasonowe są składane wcześniej i dostępne pod ręką, co pozwala oszczędzić sporo czasu podczas pakowania.
Na magazynie mamy ogromne pudło, które przyszło od was, do niego wkładamy różny materiał wypełniający, żebyśmy mieli do niego łatwy dostęp.
Na przykład poduszki z powietrzem, wypełniacz papierowy, woreczki strunowe, albo mniejsze pudełka… Do dużych zamówień, czyli w rozmiarze komputera, używamy pudełek od innych dostawców.
Dokładnie recyklingują materiał opakowaniowy od innych dostawców, który był używany do własnego pakowania.
A potem mamy regał z materiałem opakowaniowym od was. Codziennie go kontrolujemy. Nie mamy za dużo miejsca na magazynie, więc zapasy uzupełniamy na bieżąco, jeśli akurat widzimy, że ilość danego opakowania spadnie poniżej danego poziomu.
W ten sposób unikamy sytuacji, żebyśmy nie mieli do czego pakować przy dużej liczbie zamówień, a do tego opakowania nie zajmują zbyt dużo miejsca na magazynie.
W ramach oszczędności miejsca na magazynie nie robią dużych zapasów materiału opakowaniowego. Zamówienia składają częściej, ale na mniejszą ilość.
Wszystko z czasem skalujemy. Teraz pakujemy wszystko sami w dwójkę. Ale wierzę, że za rok wszystko tutaj będą pakowały 3, 4 osoby.
Teraz to wszystko ogarniemy, dopracujemy procesy, a potem przekażemy to kolejnym osobom. Tak to było z przygotowywaniem zamówień. Najpierw samemu wszystko opracowałem a teraz to robią pracownicy tymczasowi, ponieważ już mamy wszystko przygotowane.
Korzystamy z Packety, PostNL, Post Optimal i UPS.
Packeta obsługuje Czechy Słowację i resztę Europy. Ma bezkonkurencyjne ceny, ale dłuższe procesy. Jednak stosunek ceny do jakości jest świetny. W Czechach paczki dostarczają do drugiego dnia, do reszty Europy 3-5 dni.
Paczki do reszty świata wysyłamy przez UPS. Są szybcy, dostawa trwa 2-3 dni do każdego miejsca na mapie. W ich przypadku w ramach współpracy mamy opakowania od nich, także za opakowania w ogóle nie płacimy.
Z usługi Post Optimal korzystają jako pośrednika w dostawie paczek po Holandii. W umówiony dzień kurier Post Optimal odbierze karton z paczkami do ekspedycji.
Działa to tak, że dzięki tej usłudze paczki dotrą do Holandii, skąd do reszty świata są wysyłane przez PostNL. Według mnie, holenderska poczta jest jedną z najlepszych w Europie. Paczki polecone z śledzeniem dostarcza do 10-20 dni, w zależności od destynacji. Zwykłe paczki dostarcza zazwyczaj w 10-45 dni.
Paczki międzynarodowe są najciekawsze. U nas był ten proces odwrotny w porównaniu do reszty sklepów internetowych. Zaczęliśmy od razu wysyłać na cały świat.
Organizacja poszczególnych artykułów na magazynie jest tak specyficzna, że podczas przeprowadzki przewieźliśmy całe regały bez ich rozmontowywania.
Co by tu mówić. Przy 36 000 unikatowych artykułach na magazynie trzeba mieć porządny system. :-)
Przeszliśmy małą rewolucję. Na początku na woreczki strunowe pisaliśmy odręcznie kod kreskowy, potem zaczęliśmy kody drukować, aby zminimalizować błędy. A niedawno cały magazyn przerzuciliśmy na system. Zaczęliśmy używać własnego software’u stworzonego specjalnie dla nas.
System stworzony na zamówienie pomógł im zoptymalizować procesy zamówień.
„Minusem naszego segmentu jest to, że nie możemy przerobić magazynu według najczęściej sprzedawanych pozycji. To, że jakiś klocek się akurat teraz dobrze sprzedaje, może się sprzedawać gorzej za pół roku, ponieważ każdy buduje coś innego.“
W naszym modelu ciężko stworzyć własną stronę internetową, ponieważ musielibyśmy zrobić zdjęcie każdemu klockowi osobno, a portfolio klocków jest ogromne, dlatego nie ma sensu budować własnego rozwiązania.
Teraz to może brzmi śmiesznie, ale jednym z kluczowych opakowań, które mamy na magazynie, to pudełka do mozzarelli, które kiedyś dostaliśmy za darmo od pewnej restauracji. Do dzisiaj nam świetnie służą do magazynowania pojedynczych elementów.
Pudełka do mozzarelli służą do dzisiaj w Saviory Bricks do magazynowania pojedynczych elementów.
Z czasem dostosowałem je tak, że każde pudełko posiada tekturowe przegródki. Czarne, plastikowe części wydrukowaliśmy sami na drukarce 3D.
Sami stworzyli przegródki w pudełku, aby towar lepiej posegregować, oraz aby pickowanie poszczególnych artykułów było co najbardziej efektywne.
Michal inspirował się pracując w Packecie, gdzie sprawdzał oznaczenia regałów, proces ekspedycji i innych szczegółów, które później użył we własnym firmie.
Mamy przesuwane i ruchome stoły do pakowania, które możemy przemieścić dokądkolwiek w magazynie i pickować artykuły. Ten, kto akurat pakuje, zmieni wysokość stołu według własnych potrzeb.
Stoły do pakowania przemieszczają tam, gdzie akurat chcą pakować.
Na ten przycisk jestem szczególnie dumny. Ulepsza ergonomię pakowania. Działa tak, że ten, kto pakuje, w ogóle nie musi dotykać tabletu, który jest na poziomie pasa.
Mały przycisk, dzięki któremu pracownicy mogą na odległość sterować tabletem bez podnoszenia ręki.
Droga ekologii jest mi bliska, rezonuje to ze wszystkim.
Z używanych opakowań korzystamy ponownie, dzięki czemu zmniejszamy koszty na materiał opakowaniowy. Pakujemy do używanych pudełek, używamy różnego materiału opakowaniowego z paczek od innych dostawców.
Zachowujemy woreczki strunowe, które przydają się nam do przechowywania poszczególnych elementów.
Woreczki strunowe są używane cały czas. Klocki LEGO pakują do nowych i używanych.
Do pakowania używamy papierowej taśmy klejącej. Swego czasy byłem przeciwnikiem papierowej taśmy klejącej i nie miała dla mnie za bardzo sensu. Ale potem zacząłem o tym myśleć w ten sposób, że jeśli do typowej paczki używamy tylko kawałka taśmy, może z 10-15 cm, to koszty są porównywalne.
Pakują za pomocą papierowej taśmy klejącej. Taśmę wystarczy nakleić na kant pudełka.
Ogólnie dajemy drugą szansę. Nie tylko opakowaniom, ale również klockom. Duża część naszego asortymentu to używany towar, nie wyrzucamy praktycznie nic. Klocki kupujemy od ludzi a następnie je sprzedajemy.
Michal na początku uważał, że ekologia to hamulec wzrostu firmy. Dzisiaj zrównoważonemu rozwojowi daje dużo miejsca.
Klocki segregujemy na te, które sprzedamy, na klocki drugiej jakości, na nieoryginalne klocki, których nie możemy sprzedać na rynku, i klocki z sekcji śmieć, które poddajemy recyklingowi.
W przeszłości chcieliśmy współpracować z firmą, która produkuje plastikowe meble i nasze klocki by mogła użyć do ich produkcji. Jednak się nie dogadaliśmy.
Na początku utrzymywaliśmy koszty na minimum. Praktycznie nie inwestowaliśmy w zakup nowych rzeczy. Pozwoliliśmy firmie stopniowo rosnąć, pilnowaliśmy cashflow. Budujemy firmę w małych krokach, skalujemy procesy i staramy się być co najbardziej efektywni.
Realnie mamy 12 000 recenzji na różnych platformach, z czego tylko 3 negatywne. Te negatywne były od klientów, którzy nie potrafili korzystać z danej platformy, albo nie przeczytali wcześniej dostępnych informacji.
W celu dostania dobrej recenzji czasami wysyłali nawet jednego klocka, ponieważ na tego typu portalach pozytywne recenzje to klucz do sukcesu. Do takich zamówień mocno się dopłaca, ale z czasem się to opłaci.
Pozytywne recenzje na tego typu portalach to klucz do sukcesu.
Ogromna większość klientów dzięki pozytywnym recenzjom i dobrym wrażeniom z zakupów kupi ponownie. Mamy klientów, którzy zamawiają u nas co tydzień.
Jeśli paczka się zgubi, to automatycznie zwracamy klientowi pieniądze, ponieważ nie możemy pozwolić sobie na złą recenzję.
Jesteśmy jednymi z największych sprzedawców na portalach internetowych. Jeśli klient chce kupić wszystkie klocki w jednym miejscu, to właściwie jesteśmy jedyną możliwością. W tym tkwi również nasza siła.
Szeroka oferta to jeden z powodów, dla których odnieśli sukces na portalach takich jak np. eBay.
Jesteśmy w stanie wysłać również takie zamówienia, w których jest mało klocków za mało pieniędzy, nie chcemy się zamykać na ten rynek. Raczej będziemy na minusie w jakimś segmencie, ale ze świadomością, że dany klient do nas wróci i następnym razem złoży zamówienie, które będzie dla nas opłacalne.
Postawiliśmy na sieci społecznościowe, które głównie w Czechach pomogły podłapać rynek. Nasz cel do końca 2024 roku to bycie w top 6 sprzedawców na całym świecie.
Sociale pomogły nam nie tylko z zasięgiem, ale również z nawiązywaniem znajomości.
Na przykład dzięki nim znalazłem programistę, który stworzył nam software. Dzięki programowi mogliśmy ulepszyć procesy w firmie, zaczęliśmy odnosić więcej sukcesów i zaczęliśmy pożerać konkurencję.
Wszystko robimy tak, jak powinno się to w dzisiejszych czasach robić. Inni sprzedawcy na platformach są konserwatywni, bez progresu, nie podążają za dzisiejszymi trendami.
Dowodem jest chociażby to, że jeden z największych sprzedawców w Europie fakturuje wszystko ręcznie. To według mnie droga donikąd. Wcześniej czy później to zauważą.